ŻYCZENIA
Ktoś kiedyś powiedział, sam dobrze słyszałem,
że byłyby bez życzeń święta rytuałem
jak przystanek w podróży, która wśród dróg wielu
co są bez drogowskazów, poszukuje celu.
A może nikt nigdy tak tego nie ujął,
może zmyślam. Lecz wszyscy wśród życzeń świętują!
Skąd rodzi się w nas szczęście, radość, i otucha,
jak nie z odwzajemniania podniosłości ducha?
Czy to święto skłania do życzeń wymiany,
czy też sens i cel głębszy jest z tym powiązany?
Może święta stawiamy jak na drodze znaki,
aby serce na dłoni podać co czas jakiś.
Z powrotem