ŻYĆ NA ŚWIECIE
Żyć na świecie nikomu nie radzę.
Ale można, jak komuś zależy.
Jest okazja powalczyć o władzę,
albo wiedzę - o garść faktów świeżych.
Wszystko inne to mdła perspektywa.
Hałas, smród, tłok, drożyzna, tandeta.
Życie płynie jak lawa leniwa.
Przemoc, wojna, zatruta planeta.
Jest nadzieja, że kto co nie co
zdoła pożyć, ten spokój i ciszę
w porównaniu z całą tą hecą
będzie cenić, gdy wróci skąd przyszedł.
Z powrotem