TO ZGROZA
To zgroza, wstyd i hańba!
To akt, co świętość poniża.
Tych knowań by nawet się drań bał.
Tak postąpić mógł tylko sowizdrzał.
Jaka to straszna krewa,
nie da wyrazić się słowom.
Ten czyn zuchwałością przyćmiewa
wszystko, łącznie z aferą wizową.
Więcej on niesie szkody
niż mediów gwałt i sromoty,
z Pegasusem niecne podchody,
kumoterstwo, korupcja, nepotyzm.
Czy skutek to obłędu,
czy jakiejś chorej swawoli,
że ma się usunąć z urzędów
wszelki ślad religijnych symboli.
Czemu pozbawiać biura
podniosłych ich artefaktów?
Co też można takiego wskórać
gdy się dogmat porzuci dla faktów?
Urzędnik na urzędzie,
gdzie życie zwykł wieść pokorne,
czy nadal czuć jeszcze się będzie
jak zakonny mnich w celi klasztornej?
Jak urzędu klienci
nie wsparci symboli blaskiem
będą teraz nabierać chęci
żeby błagać na klęczkach o łaskę?
Jak urząd podatkowy
zmieniony w świecką spelunkę
przyjąć spowiedź ma być gotowy
podatnika z sumiennym rachunkiem?
Jak banały i bzdury
piętnować ma wśród tumultu
wiarygodnie resort kultury
postradawszy znak wiary i kultu?
Wszystko stanie na głowie.
To będzie jak koniec świata.
Dość spojrzeć, i każdy wnet powie,
że tam diabeł ogonem zamiata.
Gdy z symboli religii
ostatnie już odrą kąty,
trzeba będzie znów, na wyścigi,
do prawdziwych na modły gnać świątyń.
Jedna może być korzyść
z banicji sakralnych treści,
bo religii wachlarz się mnoży.
Biura mogłyby ich nie pomieścić.
Z powrotem