LUDZIE, NIE UCZCIE SIĘ

Odezwa do Narodów Świata z r. 2013

Ludzie, nie uczcie się języków,
nie będzie już w zeszytach byków.
Nawet matołek dziś potrafi
dorównać mistrzom ortografii.

Nie straszne już nam są języki
z zawiłościami gramatyki;
podręcznik reguł i wyjątków
kurz zbiera w ciemnym gdzieś zakątku.

Dziś każdy nieuk czy niedojda
może się uciec do Androida,
i wysmarować tekst bez pudła
do pracy zaprzęgając Googla.

Ludzie, nie uczcie się pisania,
cóż przyjdzie nam z literowania?
Zapisać coś dla potomności
na gębę teraz jest najprościej.

W Androida zabrzmisz mikrofonie,
co z Googlem są jak łyse konie,
i wszystko spiszą w jednej chwili
po polsku, fińsku lub w swahili.

Bo, moi drodzy, chodzi o to,
że być nie trzeba poliglotą
tylko googlotą, a to znaczy,
że Google wszystko przetłumaczy,

i wiernie twe powtórzy słowa,
by wielką mądrość ich zachować,
bez słowa skargi, cienia buntu,
w łacińskim, chińskim, lub ubuntu.

Ludzie, nie uczcie się niczego
bo wiedza to już nic takiego.
Gdy chcesz coś wiedzieć, lub coś umieć,
masz w kieszonkowym to rozumie.

W cywilizacji od zarania
tabliczki służą do pisania,
przeto wódz, mędrzec, czy poeta
ma wszystko, jeśli ma tableta.

Czas nadszedł taki, że go prawie
trzeba by spędzić na zabawie
albo na nieustannej uczcie.
Ludzie, niczego się nie uczcie!

Z powrotem