KIEDY NA KRESACH
Kiedy na Kresach świszczą kule,
a wolny świat jest rozbrojony,
trzeba zasoby zebrać w pulę,
i tworzyć drony, nie androny.
Rzecz wczoraj nie do pomyślenia
dziś jest potrzebą pierwszej chwili.
Rola oręża wyszła z cienia.
Kto zbroi się, ten się nie myli.
Właśnie się ważą losy świata.
Należy myśleć o obronie.
Wolności grozi nam utrata,
lub tego, co zostało po niej.
W jedności siła. Przez kryzysy
z zasadą tą szedł tryumf w parze.
Teraz w jedności widać rysy.
Czy wytrzymałą się okaże?
A od niej wszystko dziś zależy.
By nadal cieszyć się pokojem
świat wolny musi mieć rycerzy
odzianych w najmocniejszą zbroję.
Czy jest w nim jeszcze wola walki,
czy tylko umie iść w orszaku
gdy hołd przyjmują katafalki,
na których spoczął duch ANZACów?
Z powrotem