KIEDY ZASYPIASZ

Kiedy zasypiasz to zapominasz,
że śpisz,
i ci się zdaje,
że jakaś podróż się rozpoczyna,
i śnisz
przygody z bajek.

Senna odurza cię endorfina,
wcale
nie jak chloroform.
Sen mgliście jawy świat przypomina
ale
nie filozofom.

Kto z filozofów wpatrzonych w siebie,
przeczy,
że przeoczyli
takie na ziemi oraz na niebie
rzeczy,
jakich nie śnili?

A to dlatego, że śpioch filozof
temat
snu znajdzie w zbiorze,
który wspólnego nic z życia prozą
nie ma
i mieć nie może.

Nikt go o senne nie pyta tedy
zmory,
czy inne sprawy.
Plecie on sobie tam coś od biedy,
skory
do mowy-trawy.

Lecz filozofom dajmy już spokój
święty.
Niech śpią spokojnie.
Oto się właśnie zaczęły w oku
skręty
czynione znojnie.

Oczy są we śnie tak rozbiegane...
Jakże
trudno jest oczom!
Zezują w lewo, w prawo, na zmianę.
Strach, że
z orbit wyskoczą.

Bo się oczami nie patrzy we śnie.
Zatem,
oczy zwolnione,
toczą się luźno niczym czereśnie
latem,
na każdą stronę.

Jak wobec tego widzimy we śnie?
Kto wie?
Jakimże wzrokiem?
Domyślne źródło użyte wcześniej
powie:
umysłu okiem!

Umysł ma oko, ma też i ucho.
Słyszy
senne dialogi
kiedy śpiąc kłębek masz pod poduchą
ciszy
i spokój błogi.

I też odwrotnie, słyszy tak samo
głosy,
gdy na tapczanie
krzepko rozbrzmiewa ponad piżamą
w kłosy
gromkie chrapanie.

Umysł jest wielkim snu czarodziejem.
Mocą
sennych oparów,
po kres ciemności, nim kur zapieje,
nocą,
próbuje czarów.

Senna kraina, ile znajoma,
tyle
jest ci nieznana.
Brniesz w nią, machając dziko rękoma,
byle
dotrwać do rana.

Z niedomarzonych zlepiony marzeń
pasztet
łykasz w pokorze.
Z niewydarzonych wielu wydarzeń
każde
zdarzyć się może.

Czasem cię wielką grozą napawa
taka
senna przygoda,
a czasem jest to niezła zabawa,
draka,
i nic nie szkoda.

Umysł ma jeszcze jedną w rękawie
sztukę,
którą częstuje:
bo tak już jest, że przy tej zabawie
z hukiem
czas przelatuje.

Trzecia część życia w świecie tym dziwnym
tonie
niepostrzeżenie,
jakby to było na relatywnym
łonie
czasu istnienie.

Tutaj powraca dylemat znany,
wiecznie
nie wyjaśniony:
czy nas postarzać ma czas przespany
grzecznie,
czy ten prześniony?

Z powrotem