INTELIGENCJA XXI
Rymy, ktoś powie, klepię jak roboty
inteligentnie sztuczne. A więc dość!
Miast posądzanym być o ChatGPTy,
nadeszła pora by do wniosku dojść.
Ja komputera przeskoczyć nie zdołam
ani na plewy nie dam rady wziąć.
Nosa nie utrę, nie stawię mu czoła,
wszak się głęboko uczył, bądź co bądź.
Sorki, nie dla mnie jest głęboki learning,
uczę się płytko, po łebkach, tuż, tuż.
W związku z tym pogląd raczej mam mizerny
na wyścig z którymś z umysłów bez dusz.
Robot z robotem niech sobie gadają,
idą na piwo czy na smaru słój,
a potem w Polskę ruszą całą zgrają,
cyfrowych orłów i sokołów rój.
Niech układają pieśni, tworzą dzieła,
poprzeczka teraz i tak nisko tkwi,
niech swą oświatę niosą nam na przełaj
za zaliczeniem, z dostawą do drzwi.
Do mnie też pewnie jakiś się przymówi,
a potem każe bym się zbierał stąd,
bo się przeżyłem, a on gniazdko uwić
chce blisko gniazdka, które daje prąd.
Lecz się przeliczy. Widzę jak umyka
w strachu, gdy już mu LED się ledwie tli:
nie zapłaciłem energii z licznika
więc wyłączona jest od paru dni.
Inteligencja może jest i sztuczna,
ale prawdziwych skutków tworzy zrąb.
Trzeba powstrzymać głębokiego ucznia
gdy się próbuje zachować jak głąb.
Niech sobie sztuczne są inteligencje,
niech sztucznie marzą, niech śnią sztuczne sny,
zaś naturalnej hucpy konsekwencje
jak zawsze wszystko sprowadzą na psy.
I kiedy znowu góra mysz urodzi,
będzie jak dawniej, tylko trochę mniej,
a choć nie będą już pamiętać młodzi,
"Śmiej się, pajacu", rzeknę w duchu, "śmiej!"
Z powrotem