BY SIĘ WYKOPAĆ

By się wykopać spod pierzyny
rzecz trzeba mieć zaplanowaną.
Nie można skopać jej z dzieczyny -
mogłaby mieć to za złe rano.

Trzeba pamiętać z której strony
spoczywa kształtna damska postać,
i kurs mieć z góry określony
by spod pierzyny się wydostać.

Najlepiej gładko się wyśliznąć,
tak by pierzyna nie zadrżała,
bacząc też aby się z bielizną
żadna część ciała nie rozstała.

To sztuki całe są arkana.
Niewielka jest, jak widać, praca.
Gdy czekać nie chce się do rana,
tą samą drogą się powraca.

Sposób ten wadę ma jedyną,
na jej naprawę brak widoków.
Zawodzi, kiedy pod pierzyną
są dwie dziewczyny z obu boków.

W takim układzie pod pierzyną
raczej nie zmarznie się na chłodzie,
lecz często bywa on przyczyną
końca marzeniom o swobodzie.

Z powrotem